Sprzedawanie meczów w tenisie – duży problem?

Sportową rywalizację z założenia charakteryzuje uczciwe podejście przeciwników i uciekanie się od nieczystych zagrywek. Czy jest tak w rzeczywistości? Niekoniecznie, co potwierdzają liczne przykłady meczów w tenisie. Dziś rzucimy okiem na problem sprzedawania meczów w tenisie.

Sprzedawanie meczów w tenisie

W przypadku tenisa afery nie są może zjawiskiem powszechnym, niemniej jednak dotykają one zarówno mało znaczących rozgrywek, jak i dużych, międzynarodowych turniejów. Jednym z bardziej medialnych (a właściwie – mocniej naświetlonych przez media) jest casus afery związanej z Australian Open.

W ramach dziennikarskiego śledztwa (uczestniczyli w nim między innymi dziennikarze BBC oraz BuzzFeed) ustalono, że ATP, czyli organizacja zrzeszająca tenisistów miała informacje na temat procederu polegającego na sprzedawaniu meczów. Pikanterii dodaje fakt, że ustawianie meczów występuje nie tylko w lokalnych rozgrywkach, ale nawet podczas turniejów rozgrywanych w ramach Wielkiego Szlema. Którzy spośród tenisistów – zarówno tych z TOP 100, jak i tych z drugiego szeregu – byli zamieszani w proceder?

Tego niestety do końca nie wiadomo. Dziennikarze postanowili nie ujawniać ich nazwisk, ponieważ efektem ich śledztwa są jedynie poszlaki, nie zaś informacje potwierdzone np. prywatną korespondencją czy billingami rozmów telefonicznych. Wiadomo jedynie, że początki procederu zaobserwowano w 2007 roku, informacje zaś wyszły na jaw… niemal 10 lat później. Jak wiele prawdy jest w doniesieniach mediów?

Tego nie wiadomo na pewno, aczkolwiek według tropiących niejednokrotnie dochodziło do sytuacji, w których zdecydowani faworyci przegrywali mecze ze znacznie mniej doświadczonymi przeciwnikami.

Niestety, opisana wyżej sytuacja to nie jedyny przykład sprzedawania meczów w tenisie. Podobne praktyki można spotkać w wielu krajach. Różnego rodzaju nieczyste praktyki zyskały nawet specjalne określenia. Rozbudowany slang oznacza, że nieuczciwy proceder polegający na sprzedaży meczów nie ma charakteru incydentalnego.

Jednym z popularniejszych terminów w slangu jest tzw. „tankowanie”. W dużym skrócie tankowanie to po prostu wyreżyserowanie spotkania, zarówno poszczególnych gemów, jak i nawet całego spotkania. Wprawne oko osoby analizującej ustawiony mecz jest w stanie wychwycić podejrzane zachowania (np. nagłe popełnianie licznych błędów przez zawodnika, który początkowo wygrywał spotkanie)

Sprzedawanie meczów w tenisie – zepsucie czy pragnienie godnego zarobku?

Niestety, wiele wskazuje na to, że świat nie jest czarno-biały, a sprzedawanie meczów w tenisie – zwłaszcza w przypadku graczy spoza czołówki rankingu – nie jest jedynie objawem zepsucia czy zamiłowania do wielkich pieniędzy. Wielu mniej znanych tenisistów godzi się na udział w tym nieuczciwym procederze z prostego powodu: jeśli zawodnik nie znajduje się w blasku fleszy, to nie może liczyć na wysokie zarobki.

A tymczasem, aby móc powiększać swoje kwalifikacje, trzeba stale ponosić coraz to nowe wydatki. Treningi w profesjonalnych ośrodkach, zakup dobrej jakości sprzętu oraz koszty podróży przekraczają często możliwości aspirujących tenisistów, a ich sytuacji nie polepsza fakt, że sensowne wynagrodzenia w lokalnych turniejach – zazwyczaj wypłacane tylko zwycięzcom.. Nie ma zatem nic dziwnego w tym, że sportowcy zagłuszają własne sumienie, przyjmując zastrzyk gotówki w wysokości kilkudziesięciu czy kilkuset tysięcy euro.

Przykładem jest były tenisista z Rosji Nikołaj Dawydienko klasyfikowany w czołowej 4 najlepszych tenisistów. W kontorwersyjnym meczu w Sopocie, mierzył się z Martin Vassallo Arguello, znajdującym się daleko w rankingu. Mimo wygranego 1 seta Dawydienko poddał mecz. Jak się okazało, na jednej ze stron bukmacherskich, przestępcy stawiali na wygraną Arguello wielomilionowe kwoty, mimo sporej przewagi rosjanina. Wszczęsto śledztwo w tej sprawie.

Inny potencjalny przykład ponownie dotyczył tym razem rosyjskiej tenisistki Yany Sizikovej (765 w rankingu), która miała rzekomo ustawić swój mecz podczas ubiegłorocznego French Open. Nie znamy finału sprawy, niemniej tenisistka została wówczas aresztowana.

Podsumowanie

Czy sprzedawanie meczów to powszechne zjawisko? Tego nie jesteśmy w stanie jednoznacznie stwierdzić, choć liczne afery sprawiają, nie można przejść obojętnie obok tego problemu. Aby móc go rozwiązać, doraźne działania nie pomogą. Tym, co stanowi zachętę do nieuczciwych zachowań, jest możliwość zarabiania na zakładach bukmacherskich oraz niskie uposażenia drugoligowych graczy. Być może to tutaj należy szukać źródła problemu. Lepsze wynagrodzenie i wspracie zarówno organizatorów jak i sponsorów mogłoby się przyczynić do poprawy sytuacji.

Koniecznie odwiedź nasze kanały społecznościowe:

Add Comment

pozxto