Opinia, jakoby tenisem damskim rządziły w głównej mierze emocje, została podważona w pojedynkach z serii Battle of the Sexes, organizowanych od 1888 roku (pod inną nazwą) pomiędzy najlepszymi zawodniczkami i zawodnikami światowego formatu. Jako pierwsi w oficjalnym meczu na kortach Wimbledonu zmierzyli się Ernest Renshaw oraz Lottie Dod. Mecz ten zakończył się zwycięstwem Ernesta, który uległ rywalce w pierwszym secie (2:6, 7:5, 7:5)
To co odróżniało tę zawody od wszystkich pozostałych, to fakt, że w pojedynki odbywały się między mężczyznami a kobietami. Battle of Sexes cieszyło się ogromną popularnością i gromadziło rekordowe ilości widzów zarówno na żywo jak i przed odbiornikami.
Po raz kolejny dowieść siły i niewątpliwego talentu postanowiła wybitna tenisistka Billie Jean King, z pochodzenia amerykanka, która dominowała na kortach tenisowych w latach 60 oraz 70 XX wieku.
Jak to się zaczęło?
Damsko-męskie pojedynki tenisowe pomiędzy najlepszymi zawodnikami stały się niezwykle popularne, lecz batalia między Billie Jean King, a emerytowanym, sześciokrotnym zwycięzcą turniejów wielkoszlemowych, Bobbym Riggsem pobiła wszelkie rekordy zainteresowania.
Wydarzenie zgromadziło 304 720 osób na żywo w Houston i aż 50 milionów Amerykanów przed telewizorami. Zanim jednak do tego doszło, Billie Jean jako dwudziestodziewięcioletnia pierwsza rakieta damskiego tenisa w maju 1973 roku odmówiła udziału w pojedynku Bobbiemu Riggsowi.
W związku z tym, 13 maja w Kalifornii Rigs zmierzył się z Margaret Court, która przyjęła wyzwanie i pewnie wygrał spotkanie z wynikiem 6:2, 6:1. Być może w wyniku tego zdarzenia Billie Jean King zdecydowała się podjąć “rękawice” i jeszcze w tym samym roku, 20 września 1973, zmierzyć się z Bobbym w bezpośrednim starciu.
Battle of the Sexes 1973 – totalne szaleństwo
Billie Jean zaszokowała publiczność, dzięki spektakularnemu otwarciu widowiska, kiedy to w stylizacji Kleopatry została wniesiona na mecz w lektyce. Mecz obydwojga zagwarantował widowni emocje sportowe na najwyższym poziomie. Odbywał się on na „męskich” zasadach, tj. do 3 wygranych setów, co nie przeszkodziło w żaden sposób King w zwycięstwie. Billie Jean zwyciężyła, pokonując Bobbiego w setach 6:4, 6:3, 6:3, pokazując, że kobiety nie tylko są w stanie rywalizować z mężczyznami na równym poziomie, a nawet wyższym, ale otworzyła tym samym nowy rozdział i spowodowała rozkwit popularności żeńskiego tenisa. Głosy krytyków sugerowały nierówną walkę ze względu na wiek Bobbiego Riggsa (55 lat), ale należy pamiętać, że był to gracz wielokrotnie utytułowany i to on rzucił Billie wyzwanie.
Ponadto pojawiły się plotki jakoby Riggs specjalnie dał wygrać rywalce, ze względu na ogromne długi jakie posiadał w wyniku nadmiernego hazardu. Miało dojść do układu z mafią, która obiecała umorzenie długu z zamian za przegraną 55 latka. Członkowie tejże mafii mieli rzekomo postawić ogromną sumę na zwycięstwo Billie Jean King. Plotki te zostały szybko zdementowane.
Aż do 2012 roku rekord ilości widzów, zgromadzonych na wydarzeniu sportowym w USA nie został pobity. Dzięki niemu nastąpił znaczący wzrost popularności damskiego tenisa. Za sprawą Billie Jean King rozpoczęto organizację profesjonalnych rozgrywek rangi kobiecej. Pojedynek tenisowy pomiędzy Billie Jean King i Bobbym Riggsem, znanym z mijania się z prawdą stał się kultowym wydarzeniem, na podstawie którego powstał film fabularny.
Wojna płci – film z 2017 roku
“Wojna płci” z Emmą Stone oraz Steve’m Carellem powstała w oparciu o prawdziwą historię pojedynku tenisowego pomiędzy niezwykłą Billie Jean King, a jej sławnym, utalentowanym rywalem, Bobym Riggsem. To wydarzenie, które zyskało ogromny rozgłos na wiele lat pozostało w pamięci Amerykanów. Po tym, jak Billie Jean zrezygnowała z pojedynku w maju 1973 roku, wrzesień tegoż roku okazał się właściwym czasem na wielkie starcie. Silna, najlepsza Billie Jean pokonała ponad pięćdziesięcioletniego Bobbiego, udowadniając efekty ciężkiej pracy, ogromnego talentu oraz wiary w swoje możliwości.
Niezwykły film, opowiadający historię z 1973 roku jest pięknym wspomnieniem wydarzeń. Po meczu Billie Jean King z Bobbym Riggsem odbyło się wiele damsko-męskich pojedynków tenisowych w ramach Battle of the Sexes i nawet jeśli popularność zawodniczek i zawodników indywidualnie była wysoka, starcie z września 1973 roku pozostało do tej pory najbardziej wyczekiwanym, oglądanym przez miliony widzów meczem, w którym kobieta zwyciężyła w starciu z mężczyzną. Efektowna potyczka dostarczyła wielu emocji.
Dzięki Billie Jean nie tylko wzrosła popularność kobiecego tenisa, ale i prestiż zawodów. To dzięki niej mecze tenisowe pomiędzy kobietami urosły do rangi światowego formatu. Wprowadzono zasady, które obowiązują do dziś, zawodnicz zaś została zapamiętana jako ambasadorka kobiet. Charyzma i wyjątkowa jakość gry Billie Jean sprawiły, że tenisistka do dziś cieszy się sympatią kibiców. Trailer filmu można obejrzeć poniżej:
Add Comment