źródło: beIN SPORTS
Historyczny debiut mistrza juniorskiego Australian Open w tourze
W tym tygodniu jesteśmy świadkami powrotu do kalendarza ATP turnieju rangi 250 w Nowym Jorku. W 1992 roku w turnieju tym tryumfował czeski tenisista Petr Korda. 26 lat później pierwszy mecz na tym poziomie rozgrywek zagrał jego 17-letni syn Sebastian (ATP 873).
Sebastian urodził się na Florydzie i podobnie jak siostry posiada 2 obywatelstwa – czeskie i amerykańskie. W zawodach sportowych reprezentuje Stany Zjednoczone.
Wizyta na kortach US Open w 2009 roku wraz z ojcem, który w tym czasie był trenerem Radka Stepanka sprawiła, że zakochał się w tenisie. Wcześniej 5 razy w tygodniu trenował hokeja, na korcie pojawiał się tylko weekendami. Od czasu wyjazdu na Flushing Meadows nie założył więcej łyżew, skupił się wyłącznie na tenisie.
Efektem tej “miłości” jest juniorski wielkoszlemowy Australian Open, który Sebastian zdobył na tym samym korcie, na którym jego ojciec i jednocześnie trener Petr wygrywał seniorski tytuł w 1998 roku. Pokonał w finale tenisistę z Chińskiego Taipei – Chun Hsin Tsenga 7:6(6) 6:4, celebrując zwycięstwo wykonując “nożyce” w hołdzie Petrowi.
W drodze po tytuł pokonał między innymi w półfinale rozstawionego z numerem 2. Serba Marko Miladinovica. Tym samym stał się pierwszym amerykańskim tenisistą sięgającym po to trofeum od zwycięstwa Donalda Younga w 2005 roku. Co ciekawe stał się trzecim członkiem rodziny, który wygrał tytuł Australian Open, po ojcu Petrze w 1998 roku i siostrze Jessice (wygrała golfowy AO w 2012 roku).
Parę dni przed zwycięstwem Sebastiana, jego ojciec Petr obchodził 50-te urodziny. Dawny numer 2 rankingu ATP tryumfował w Australii w singlu w 1998 roku pokonując Ivana Lendla oraz w deblu w 1996 roku w parze ze Stefanem Edbergiem. Nie pojechał z synem do Australii, ponieważ chciał żeby cała uwaga była skupiona na młodym zawodniku. Jak mówi, pragnie aby Sebastian osiągnął w karierze więcej od niego i był znany jako świetny zawodnik, a nie syn czeskiego zawodnika z Pragi.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że matka Sebastiana – Regina również profesjonalnie grała w tenisa. W najlepszym momencie swojej kariery osiągnęła 26. pozycję w rankingu WTA. Rodzice nie wywierali presji na dzieci aby uprawiały tenis – 24-letnia Jessica i 19-letnia Nelly profesjonalnie grają w golfa. Większymi sukcesami może pochwalić się Jessica, między innymi wspomnianym już zwycięstwem w kobiecym Australian Open.
Debiut w tourze Sebastian może uznać za udany. Otrzymał dziką kartę, a w 1. rundzie zmierzył się z przedstawicielem gospodarzy – Francesem Tiafoe (ATP 98). Co prawda bardziej doświadczony Frances wyszedł zwycięsko z tego pojedynku pokonując Sebastiana 4:6 6:4 6:2, ale wygranie seta z zawodnikiem z pierwszej setki rankingu dobrze rokuje na przyszłość.
Z pewnością Sebastian Korda jest tenisistą, na którym będzie skupiony wzrok fachowców oraz kibiców w obecnym roku. Kto wie, może uda mu się dorównać osiągnięciom ojca, a nawet je przebić. Z niecierpliwością czekamy na kolejne występy młodziana w tourze, czekamy na kolejne dzikie karty otrzymane od organizatorów najbliższych tenisowych eventów w Ameryce Północnej.
Kacper Janik
Koniecznie odwiedź nasze kanały społecznościowe:
Add Comment